Jak wcześniej wspominałam, izotek wysusza niesamowicie śluzówki, skórę czy paznkocie i włosy. Najbardziej ubolewam nad utratą ogromnej ilości włosów. Nie byłaby to taka strata gdyby wypadły chociaż wraz z cebulkami, ale nieee, bo po cooo.... Mam włosy poprzerywane na każdej możliwej długości, przez co mam wieczną szopę D: Suche, łamliwe, poprzerywane i rozdwojone włosy ... Aby trochę je wzmocnić obciełam je, 2 miesiące temu 20 centymetów, co wydaje mi się- uratowało mnie przed całkowitą utratą włosów.
Aby teraz zachować och chociać część do końca kuracji stosuję różne specyfiki.
-odżywkę Pantene do suchych włosów
-maskę keratynową Kallosa
-jaśmin Kallosa
-jaśmin BioSilk
-maskę naturaltech
-szampon i odżywkę cecemed
Jeżeli znacie coś serio dobrego na suche, łamliwe, ROZDWAJAJĄCE włosy to błagam o pomoc :)!
izotek, maseczki, leki i inne gówna żeby mieć ładną mordkę
wtorek, 17 marca 2015
marzec 2015
Heeeeej! Cały czas przyjmuję 40 mg izoteku dziennie. Efekty uboczne jednego dnia są silne, drugiego całkowicie zanikają. Niestetty dalej krwawią mi kąciki oczu i miewam wymioty krwią, yghhhyyuughh... W każdym razie, stan cery poprawił się znacznie! W ostatnim tygodniu oślepiałam trzecim okiem, które dopiero teraz łaskawie się goi :P Nie mam aktualnie żadnych ran czy krostek na twarzy, z czego niesamowicie się cieszę!!!! Jedynie na nogach mam drobne ropiejące ranki, ale juz się goją. Większość ataków i wysypów na skórze ostatnio związanych jest z dieta, promieniami UV czy na tle hormonalnym.
niedziela, 1 marca 2015
6 miesiecy
Jestem w szóstym miesiącu kuracji izotekiem. Efekty uboczne bardzo dają się we znaki, przemiennie, co miesiac co innego.
1) W pierwszym miesiącu wykańczały mnie bóle stawów, chodzenie wręcz niemożliwe, rezygnacja z jazdy konnej, biegania, wf-u. Jedyne co to pływanie i to też nie za często :(
2) Ból głowy i kontynuacja pierwszego miesiąca... Wszelka nauka czy jakiekolwiek inne wysilanie psychiki kończyło się wzęciem 5 tabletek przeciwbólowych i snem. Przez co oczywiści ten miesiąc przeleciał mi dość szybko :D
3) Pomijając brak apetytu i bezsenność, całkowicie zanikła mi miesiączka. Ustały bóle głowy i stawów, powróciła koncentracja.
4) NAJGORSZA MOŻLIWA RZECZ
Straciłam około połowy włosów, a te ktore zostały są popękane i rozdwojone na każdej mozliwej długości. Tak samo paznokcie.... pękają i rozwdajają się. Nie pomagają żadne odżywki czy maski...
5)Wypadanie rzęs i brwi
6) Powrót bólów stawów i wypadanie włosów
W czasie dotychczasowej kuracji, dodatkowo, pomimo w/w skutków towarzyszyły mi cudownie suche, popękane i zakrwawione usta, wymiotowanie krwią i sucha, czesto az pekajaca do krwi skora.
Odnośnie stanu skóry, jest pewnien stopień poprawy, jednak nie duży.
1) W pierwszym miesiącu wykańczały mnie bóle stawów, chodzenie wręcz niemożliwe, rezygnacja z jazdy konnej, biegania, wf-u. Jedyne co to pływanie i to też nie za często :(
2) Ból głowy i kontynuacja pierwszego miesiąca... Wszelka nauka czy jakiekolwiek inne wysilanie psychiki kończyło się wzęciem 5 tabletek przeciwbólowych i snem. Przez co oczywiści ten miesiąc przeleciał mi dość szybko :D
3) Pomijając brak apetytu i bezsenność, całkowicie zanikła mi miesiączka. Ustały bóle głowy i stawów, powróciła koncentracja.
4) NAJGORSZA MOŻLIWA RZECZ
Straciłam około połowy włosów, a te ktore zostały są popękane i rozdwojone na każdej mozliwej długości. Tak samo paznokcie.... pękają i rozwdajają się. Nie pomagają żadne odżywki czy maski...
5)Wypadanie rzęs i brwi
6) Powrót bólów stawów i wypadanie włosów
W czasie dotychczasowej kuracji, dodatkowo, pomimo w/w skutków towarzyszyły mi cudownie suche, popękane i zakrwawione usta, wymiotowanie krwią i sucha, czesto az pekajaca do krwi skora.
Odnośnie stanu skóry, jest pewnien stopień poprawy, jednak nie duży.
Subskrybuj:
Posty (Atom)